Elewacja - pierwsze efekty
Data dodania: 2014-10-26
Witam,
dawno mnie nie było, ale jak pewnie większość z Was cierpię na chroniczny brak czasu
Dziś troszkę przeterminowany wpis o elewacji i ociepleniu. Mąż sam wykonał ocieplenie, niestety czasu brakło na samodzielne wykonanie tynków, ale firma je bardzo ładnie położyła i perfekcyjny Pan domu nie miał do nich zastrzeżeń
Poniżej kilka zdjęć z szykowania wszystkiego pod tynk. Mocowanie listew i ofoliowanie okien, oraz parapety zewnętrzne (z czego trzy okna wykonałam samodzielnie - trochę mniej perfekcyjnie niestety
).
Kolory dobieraliśmy sami i zanim pojawiły się na ścianach miałam kilka stresujących dni, na szczęście okazało się, że podjęliśmy dobrą decyzję.
Na koniec zdjęcia naszej podbitki, co ciekawe tutaj mieliśmy kłaść brązową podbitkę (nie wiem co nas opętało) dopiero jak zamawiałam to Pani mówi do mnie: tynki szare, dachówka grafitowa to co za pomysł z tym orzechem? No i szybka zmiana decyzji na grafitowy - okazało się że całkiem dobra. Belek nie zabudowaliśmy, pomalowaliśmy je na ciemno (palisander lakierobejca) i się sprawdziło. Podobnie w trójkątach gdzie było zbyt wąsko na podbitkę - deski pomalowaliśmy na ciemno i zabezpieczyliśmy rogi przed ptactwem :-)
Teraz jeszcze brakuje tylko tynku na froncie i na tyle budynku, ale już niedługo :-)
Pozdrawiam






dawno mnie nie było, ale jak pewnie większość z Was cierpię na chroniczny brak czasu

Dziś troszkę przeterminowany wpis o elewacji i ociepleniu. Mąż sam wykonał ocieplenie, niestety czasu brakło na samodzielne wykonanie tynków, ale firma je bardzo ładnie położyła i perfekcyjny Pan domu nie miał do nich zastrzeżeń

Poniżej kilka zdjęć z szykowania wszystkiego pod tynk. Mocowanie listew i ofoliowanie okien, oraz parapety zewnętrzne (z czego trzy okna wykonałam samodzielnie - trochę mniej perfekcyjnie niestety

Kolory dobieraliśmy sami i zanim pojawiły się na ścianach miałam kilka stresujących dni, na szczęście okazało się, że podjęliśmy dobrą decyzję.
Na koniec zdjęcia naszej podbitki, co ciekawe tutaj mieliśmy kłaść brązową podbitkę (nie wiem co nas opętało) dopiero jak zamawiałam to Pani mówi do mnie: tynki szare, dachówka grafitowa to co za pomysł z tym orzechem? No i szybka zmiana decyzji na grafitowy - okazało się że całkiem dobra. Belek nie zabudowaliśmy, pomalowaliśmy je na ciemno (palisander lakierobejca) i się sprawdziło. Podobnie w trójkątach gdzie było zbyt wąsko na podbitkę - deski pomalowaliśmy na ciemno i zabezpieczyliśmy rogi przed ptactwem :-)
Teraz jeszcze brakuje tylko tynku na froncie i na tyle budynku, ale już niedługo :-)
Pozdrawiam







Komentarze